9 czerwca 2013

Socjololodzy potrzebni w chmurze - już wiadomo, po co się uczyć!

Socjolodzy wracają do łask na rynku pracy
Komisja Europejska szacuje, że w Unii Europejskiej rozwój tej technologii spowoduje powstanie 2,5 mln nowych miejsc pracy. - W Polsce liczba miejsc pracy związanych z chmurą ma się zwiększyć o 168 proc., co plasuje nasz kraj w pierwszej dziesiątce światowego zestawienia - podaje „Gazeta Prawna".

Pracę w cloud computingu mają znaleźć:
  • informatycy i programiści,
  • inżynierowie przygotowujący nowe rozwiązania technologiczne
  • oraz osoby, które będą obserwowały, testowały i proponowały zmiany we wprowadzanych na rynek nowych technologiach, żeby były przyjazne dla konsumentów.
Zarobki dla nich mają sięgać 10-12 tys. zł.
Ale szanse na zatrudnienie mają mieć także socjologowie. Annę Śliz, profesor socjologii z Uniwersytetu Opolskiego, ta informacja nie dziwi. - Już obecnie realizujemy projekty polegające na współpracy socjologów ze specjalistami branży IT. Mają one na celu na przykład określenie, w którym momencie napływ imigrantów niesie zagrożenie dla funkcjonowania danej metropolii - opowiada prof. Śliz. - Programiści przekładają zebraną przez nas wiedzę na język komputerowy, ale bez nas niewiele mogliby zrobić. Tylko połączenie wysiłków przedstawicieli różnych nauk przyniesie efekty - podsumowuje.
Zdaniem pani profesor deprecjonowanie jakiegoś rodzaju wykształcenia - obecnie humanistycznego - to polska przypadłość. - Za granicą nie słyszałam opinii, które pod ważałyby wagę socjologii - podkreśla prof. Anna Śliz.
Czym mieliby się zajmować socjologowie w chmurze? Zbieraniem danych o konsumentach, które są wykorzystywane przez różnorodne firmy. W podobnej roli mieliby odnaleźć się także ekonomiści czy marketingowcy.
Elżbieta Flasińska z Grupy Pracuj potwierdza, że Big Data, czyli taka współczesna analityka, to dziedzina, która wymaga nowych, wykwalifikowanych pracowników z bardzo konkretną wiedzą i umiejętnościami niekoniecznie ścisłymi. W serwisie pracuj.pl już pojawiają się oferty dla takich specjalistów.
I to właśnie tacy eksperci są dziś na celowniku pracodawców, nie tylko firm z branży IT, lecz także banków, ubezpieczycieli, firm farmaceutycznych, branży handlowej czy instytucji publicznych.
Na czym polega praca w chmurze? - Przyzwyczailiśmy się do tego, że wszystkie aplikacje instalujemy na twardych dyskach w komputerach. Tymczasem cloud computing polega na tym, że wszelkie programy mamy na zewnętrznym centrum danych, do którego logujemy się przez przeglądarkę internetową - wyjaśnia Marek Ganczarski, dyrektor Centrum Informatycznego Uniwersytetu Opolskiego, w którym działa taka chmura dla pracowników i studentów.
Zaletami takiego rozwiązania jest wielość dostępnych programów i szybkość przetwarzania danych, która w nauce jest ogromnie ważna. - Dzięki temu rozwiązaniu możemy na przykład przeprowadzać habilitacje przez wideokonferencje - wyjaśnia dyrektor Ganczarski.
- Cloud computing stosuje już Google, które np. przeglądarkę internetową i klienta poczty gmail oferuje bez konieczności instalowania na dysku - dodaje jeden z opolskich informatyków.
Zaletami takiego rozwiązania jest możliwość bezpiecznego przechowywania danych i brak konieczności kupowania licencji na programy - klient płaci za to operatorowi chmury.
Katarzyna Rybak z Opolskiego Obserwatorium Rynku Pracy mówi, że w kraju działa wiele firm, które badają i analizują rynek pod każdym względem. Opolszczyzna, niestety, nie jest w tym zakresie liderem. - Widać to nawet po przetargach, w których szukamy wykonawców do badań.
Zgłaszają się oferenci z całego kraju, tylko nie z regionu - opowiada Katarzyna Rybak i przyznaje, że rozwój nowych technologii takich jak chmura po zwala bez kłopotów pracować na odległość. To może być szansą na młodych Opolan na dobrą pracę i pozostanie w regionie.



1 komentarz: