http://pl.gdefon.com/ |
Nieformalna inicjatywa socjologów skupionych wokół środowych spotkań w Instytucie Filozofii, Socjologii i Dziennikarstwa na Uniwersytecie Gdańskim
1 lutego 2014
Nowy rozdział w badaniach polskiej migracji do Chicago
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mili, bardzo dziękuję za ciepłe słowa, przydadzą się na pewno. Zdjęcie Chicago wygląda świetnie, mam nadzieję, że pierwowzór nie rozczaruje. Będę relacjonować.
OdpowiedzUsuńCzekamy, czekamy na relacje:). I trzymamy kciuki za Ciebie Aniu.
OdpowiedzUsuńDobrze mnie przywitało wietrzne miasto, po polsku :-) Nie umiem dołączyć ilustracji, ale mam jedną taką.
OdpowiedzUsuńKoniecznie relacjonuj! :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńWczoraj w Chicago odbył się protest przeciw deportacjom, ponoć codziennie deportowanych jest ponad tysiąc osób, a w ostatnich 8 latach wysłano z kraju ponad 2 miliony migrantów bez papierów. Polskich migrantów wczoraj nie widziałam, ale i ich rodziny są w ten sposób rozdzielane.
OdpowiedzUsuńhttp://www.huffingtonpost.com/2014/03/28/bishop-arrested-immigration-rally_n_5050704.html?utm_hp_ref=religion
Ja jestem już w "drugiej połowie" mojego pobytu, czas leci szybko. Byłam na Paradzie Konstytucji 3 maja, która przeszła w sobote wzgłuż Columbus Drive w Chicago. Było słonecznie, sporo ludzi. Jeśli umiałabym umieszczać zdjęcia, to umieściłabym zdjęcie owczarka podhalańskiego, który paradował z Góralami :-)
OdpowiedzUsuńByłam na warsztatach poetyckich w Centrum Millenijnym na Irving Park w Chicago, od 18.30 do 21.00 czytane na głos po kilka razy i rozbierane były wiersze Różewicza i uczestników warsztatów, np. taki (cytuje fragment):
OdpowiedzUsuń[...]
Jesteś jak ta sowa - mądra głowa
...
Szukasz dżina w polskim piwie
Twoje serce jest w Chicago i w Polsce
Lubisz kapelusze z nich wyciągasz coraz nowy wiersz
[...]
(z wiersza Wiesławy S. Grzywacz "Do znanego poety" poświęconego Adamowi Lizakowskiemu)
Ludzie, ktorzy przychdzą na warsztaty pracują w budowlance, są właścicielami firm i firemek, księgowymi, agentami nieruchomości, inżynierami, przedstawicielami handlowymi, nauczycielami itd. itp.
Przypomniał mi się obraz Iaroshenki ukazujący więźniów karmiących gołębi zza krat i zatytułowany "Wszędzie życie" [vsiudu zhizn']...
http://digitalcollections.nypl.org/items/510d47e4-62c7-a3d9-e040-e00a18064a99