W telegraficznym skrócie z początku swojego pobytu w Santa Cruz Karolina Ciechorska-Kulesza pisze:
"Dzisiaj oprócz wykładu, na który idę, będę uczestniczyła w działaniach
uczelni w szkole podstawowej - robią takich rzeczy dużo i wszystko
dotyka konkretnych problemów (akurat w tym przypadku problemów dzieci i
rodzin imigranckich z południa).
Kampus jest bardzo rozległy, większość jest w
lesie. Żadnych płotów, dużych parkingów czy wielkich budowli. Raj na
ziemi :)"
Powodzenia Karolina! Czekamy na dalsze relacje i know-how robienia raju z uczelni :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz